Hej! Chciałam tylko napisać, że jestem baardzo zmęczona, szczególnie po chorobie. Wszyscy na około "Paulina, oszczędzaj się". W dupie to mam. Trzeba korzystać z pogody! taaa, ja korzystam tak, że umieram z gorąca w legginsach, bo "nie mogę się jeszcze bardziej załatwić". Świetnie, prawda? Najchętniej ubrałabym baleriny i krótkie spodenki,, ale widzicie jak to jest... dzisiaj więc dodaję, jak to byłam ubrana. Proszę o nie krytykowanie mojego wyglądu, ani przymulonej miny, ale mówię, że choroba mnie wykańcza ;P
torba roxy ; koszula stradivarius ; legginsy terranova ; buty converse ; bransoletka svarowski ; podkoszulek tally weijl
wypisałam firmy, jak to robią inni.Szczerze, to wiem, że nie do końca się postarałam, bo wszystko jest takie... normalne. Ale powtarzam, że przez chorobę do końca nie myślę.
"dziubek" na zdjęciu zrobiłam, sama nie wiem czemu, no ale co tam... staram się takiej nie robić, szczerze nienawidzę zdjęć w takim stylu, no ale co zrobić. Tak jakoś samo wyszło.
Pozdroo! :*
Szkoda,że niewiele widać ale domniemam,że robiłaś sama zdjęcia:Dprawda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mademoiselle Poisson
No własnie znam ten bo l:D dzisiaj tez musialam radzic sobie sama i efekty jakie są takie są :D ale zwykle zatrudniam też siostrę!
OdpowiedzUsuńnie ma co się spieszyć, ja dopiero odkad jestem na studiach (czyli od pół roku) chodzę na obcasach :) a tak to zawsze trampki, balerinki :)
OdpowiedzUsuńZgadza się ;D. Louboutinki. Te Boskie buty należą do Ashley Tisdale <3.
OdpowiedzUsuńNie choruj! Życzę zdrowia :).
OdpowiedzUsuńrównież obserwuję
Kupiłam ją rok temu, więc już raczej internet pozostaje ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem co to za choróbsko Cię chwyciło, ale mam nadzieję, że już wszystko w porządku z TObą.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo Ci dziękuję za miłe słowa. Zrobiło mi się bardzo przyjemnie :)
Pozdrawiam cieplutko :)
wow dziękuję bardzo!!:)
OdpowiedzUsuńfuturistka.
Dziękuję za komentarz. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna koszula.
Pozdrawiam.