Hej! Chciałam tylko napisać, że jestem baardzo zmęczona, szczególnie po chorobie. Wszyscy na około "Paulina, oszczędzaj się". W dupie to mam. Trzeba korzystać z pogody! taaa, ja korzystam tak, że umieram z gorąca w legginsach, bo "nie mogę się jeszcze bardziej załatwić". Świetnie, prawda? Najchętniej ubrałabym baleriny i krótkie spodenki,, ale widzicie jak to jest... dzisiaj więc dodaję, jak to byłam ubrana. Proszę o nie krytykowanie mojego wyglądu, ani przymulonej miny, ale mówię, że choroba mnie wykańcza ;P
torba roxy ; koszula stradivarius ; legginsy terranova ; buty converse ; bransoletka svarowski ; podkoszulek tally weijl
wypisałam firmy, jak to robią inni.Szczerze, to wiem, że nie do końca się postarałam, bo wszystko jest takie... normalne. Ale powtarzam, że przez chorobę do końca nie myślę.
"dziubek" na zdjęciu zrobiłam, sama nie wiem czemu, no ale co tam... staram się takiej nie robić, szczerze nienawidzę zdjęć w takim stylu, no ale co zrobić. Tak jakoś samo wyszło.
Pozdroo! :*